 | Taragui Elaborada Con Palo (zwykła "czerwona") |
|
tabi1939
Triple Ace


Registration Date: 16-05-2010
Posts: 233
Skąd: El Dorado
 |
|
Smakowo to bardzo średnia półka jak dla mnie... natomiast działanie ma spoko. Tak jak potrzeba na zwykły dzień.
__________________ Yerba Flow prezentuje - Bajka
|
|
12-06-2010 15:26 |
  
|
|
Miranto unregistered
 |
|
Dobrze czułem by ją jednak zakupić.
Dobra w smaku, dobrze na mnie działa.
Ciekawi mnie tylko czy faktycznie ma aż tak dużo magnezu i potasu.
|
|
11-04-2011 22:06 |
|
|
wojt221
Full Member
  
Registration Date: 23-06-2010
Posts: 59
 |
|
No cóż yerba wyśmienita
ale ma jedna jedyną wadę zbyt szybko się wypłukuje 4 zalanie i mamy wodę. Zaś jeśli chodzi o smak to po prostu niebo
|
|
14-07-2011 11:57 |
  
|
|
Sebeq
Newbie
Registration Date: 31-05-2011
Posts: 7
 |
|
Dobra aczkolwiek specyficzna mate. Zapach bardzo zielony jak bym to ujął
A w smaku... długo się zastanawiałem co mi tam tak wigilią zalatuje i... (siorb)... ewidentnie po długim zastanowieniu, jest tam coś ze smaku takich czekoladek "lodowych" sprzedawanych przeważnie w okresie świątecznym
Osobiście polecam:
Rosamonte 8/10 (było 9/10 ale się przepiłem + especjal tej firmy zniszczył mi smak zwykłej rosy)
Kraus 8/10 (Zdrowa i smaczna bardzo trawiasta)
Tak więc Taragui otrzymuje ode mnie ocenę 7/10 (jak na razie, z czasem może zasmakować bardziej)
|
|
04-08-2011 08:36 |
  
|
|
janosz.matjosz
Junior Member

Registration Date: 04-03-2008
Posts: 17
Skąd: Skąd mieszkam?
 |
|
Mnie natomiast nie smakowała, lubię Pajarito, mogę wypić Rosamonte czy Amande, ale Taragui nie lubię.
__________________ Yerba Mate
|
|
29-12-2011 18:06 |
  
|
|
Rickey
Full Member
  

Registration Date: 29-03-2011
Posts: 50
Skąd: Sosnowiec
 |
|
ja powiem krótko o Taragui. to jest mój NR 1.
przynajmniej jak na razie. cudowny smak, taki nie za mocny, nie za słaby, taki w sam raz. może i kopa nie ma jak Colon, który też lubię, ale czy pije się to dla kopa?
__________________ "Jeżeli widzisz tonącego człowieka i chciałbyś jednocześnie uratować go i zachować na zdjęciu to wydarzenie - jaki rodzaj filmu zastosujesz?"
|
|
20-01-2012 19:36 |
   
|
|
oldakson95
Triple Ace


Registration Date: 03-02-2012
Posts: 211
Skąd: lubelskie
 |
|
Nie będę się tu rozpisywał na temat zapachów itd. Dla mnie taragui jest po prostu średnia. Dość długo trzyma- przelałem około litr wody i nie miałem problemów. Smak dość gorzki, ale nieprzesadny. Wyczułem tam... Pieczywo jakieś. Piłem o 20 i zasnąłem koło 24 więc można popołudniu pić bez obaw. Chyba nie kupię więcej, bo mam innych faworytów np. Rosamonte i pajarito. Średnia i tyle.
__________________ A co to za szuwary w tym kubku?
|
|
25-02-2012 10:16 |
  
|
|
ikov
Junior Member

Registration Date: 21-06-2012
Posts: 18
Skąd: Tczew
 |
|
Taragui kupiłem tylko dlatego, że w herbaciarni (kupuję w sklepie stacjonarnym, ceny jak w necie!) akurat nie było nic innego z czystych yerb. Po Pajarito Taragui wydała mi się słabsza, w dodatku pełno pyłu (częściowo poradziłem sobie z nim, przesypując do puszki część mate na balkonie - wiejący wiatr zabierał unoszący się pył i zostały mi tylko grubsze frakcje (nie licząc zielonego pyłu ma balkonie). Drugiej połowy nie przesypałem w ten sposób, przez co błotko zatykało mi bombillę i pogarszało smak na przy pierwszych 2-3 zalaniach.
Pisałem ze Taragui wydała mi się słaba - ale okazało się, że kopa daje jednak całkiem solidnego, a gdy raz przetrzymałem wodę trochę za długo w czajniku (z pewnością ponad 90°C) to i smak się wzmocnił, chociaż szybciej się wypłukiwał.
Podsumowując: właśnie zabieram się za Amandę, potem w planach mam posmakowanie Rosamonte a następnie wybieram, z którą zechcę się związać na dłużej
A Taragui - nie jest faworytką, ale jeśli nie będę miał wyboru, to wzbraniał się nie będę przed kolejnym zakupem.
__________________ Piję bo żyję, czy raczej na odwrót?
|
|
22-06-2012 00:07 |
  
|
|
peer1
Double Ace

Registration Date: 11-10-2015
Posts: 133
 |
|
Zakupiłem tą Yerbę w Plazie w Poznaniu na stoisku wcześniej piłem wersję "+ energia" i ta zwykła czerwona jest na pewno słabsza mniej kopiąca ale jest taka jak bym siedział "na stogu siana przy ognisku" taka fajna łagodna trochę pyłu naprawdę dobra miła odskocznia od Amandy Czerwonej czy Pajarito które piję nałogowo. Prawdziwy smak Yerba Mate
__________________ Yerba Mate - Uwielbiam
|
|
10-12-2015 10:57 |
  
|
|
Vergras
Newbie
Registration Date: 04-05-2016
Posts: 4
 |
|
Kupiłem próbkę i całe szczęście, że była to próbka. Wędzony posmak jak i zapach nie jest wyczuwalny, zapach zaś lekko dymny. Dymny posmak utrzymuje się w ustach przez średni okres czasu. Yerba niestety nie przypadła mi do gustu.
|
|
17-05-2016 22:57 |
 
|
|
Kao
King
   

Registration Date: 22-12-2014
Posts: 846
Skąd: Sherba Fort
 |
|
Tak mało recenzji? Dziwne, biorąc pod uwagę, że mowa o najbardziej popularnej yerba mate w Argentynie. Widocznie Polacy mają inny gust
Słowami przedmowy chcę zaznaczyć, że na początku nie lubiłem tej marki. Coś, jakiś detal, charakterystyczny smaczek uniemożliwiał mi pokochanie jej, a wręcz odrzucał mnie za każdym razem kiedy po nią sięgałem. Na szczęście ten stan rzeczy uległ zmianie i mogę się o niej wypowiedzieć nieco cieplejszymi słowami.
Nawiązując do słów wstępu, trzeba ustalić jaką yerbą jest Taragui elaborada. Większość Argentyńczyków ją wybiera, więc można wnioskować, że jest ona swego rodzaju 'chlebem powszednim', odpowiednikiem kawy rozpuszczalnej pitej przez Polaków do rozruszania się każdego poranka; czymś, o czym nie pisze się peanów. I tak też jest, lecz nie jest to pejoratywne określenie. Taragui jest yerbą codzienną. Nie jest to Kraus organica, Del Cebador, La Selva albo jakaś selekcjonowana paragwajka z bogatym profilem smakowym. Próżno jest się tutaj doszukiwać jakichś dziwacznych nut. Taragui 'Roja' jest to prosta(acz nie prostacka), nie skomplikowana, bezpieczna mate. A! Właśnie! Czy aby na pewno bezpieczna? Najpierw powiem co mam na myśli przez 'bezpieczna'. Bezpieczna, czyli taka, którą mógłym ślepo polecić każdemu, bez ryzyka, że się zrazi, bez ryzyka wszelakich niespodzianek. Otóż Taragui nie jest 'safe bet', ponieważ charakteryzuje się specyficzną nutą smakową, której nihuhu nie potrafię sprecyzować. To coś jest po prostu w Taragui i nie zamierza się z niej wynosić. Każdy kto ją pił, będzie wiedział o co chodzi. Na szczęście należę do grona szczęśliwców, którzy polubili to 'coś'. Ta cecha nadaje Taragui wielkiej unikatowości pośród marek argentyńskich. Nadaje jej mocy i zadzioru pewnego typu. Rosamonte, Campeche, Nobleza Gaucha, Cruz de Malta mają wspólne cechy smakowe, a Taragui odstaje tym swoim tajemniczym smaczkiem. Jedyną yerbą w której wyczułem tę nutę(aczkolwiek zamaskowaną, w tle) jest Union Suave, który de facto jest marką, tak samo jak Taragui, spod skrzydeł Las Marias - hegemona branży YM.
1. Info dodatkowe: cięcie - typowe dla marek argentyńskich: przyzwoita ilość dosyć dużych patyków, mało pyłu, dużo równo ciętych liści. Wypłukiwanie - na pewno nie jest krótkie ani wyjątkowo długie. Powiedziałbym, że średnie.
2. info dla ześwirowanych koneserów: Zauważyłem, że Taragui ma herbaciany charakter, czasem pokazuje się on w zapachu, czasem w smaku. Ponadto ma kolejną tajemniczą nutę przejawiającą się w aromacie, a mianowicie coś co opisać mogę jako zapach chloru(?), czegoś świeżego. Ten chlor nie jest negatywnym określeniem, bo jest to zapach nawet przyjemny.
__________________ "Find what you love and let it kill you."
click>Charytatywne klikacze<click
This post has been edited 3 time(s), it was last edited by Kao: 22-01-2017 22:11.
|
|
22-01-2017 18:23 |
  
|
|
RaR
Triple Ace


Registration Date: 28-08-2016
Posts: 195
Skąd: Galicja Zachodnia
 |
|
quote: |
Kao napisał(a)
Tak mało recenzji? Dziwne, biorąc pod uwagę, że mowa o najbardziej popularnej yerba mate w Argentynie. Widocznie Polacy mają inny gust
Słowami przedmowy chcę zaznaczyć, że na początku nie lubiłem tej marki. Coś, jakiś detal, charakterystyczny smaczek uniemożliwiał mi pokochanie jej, a wręcz odrzucał mnie za każdym razem kiedy po nią sięgałem. Na szczęście ten stan rzeczy uległ zmianie i mogę się o niej wypowiedzieć nieco cieplejszymi słowami.
Nawiązując do słów wstępu, trzeba ustalić jaką yerbą jest Taragui elaborada. Większość Argentyńczyków ją wybiera, więc można wnioskować, że jest ona swego rodzaju 'chlebem powszednim', odpowiednikiem kawy rozpuszczalnej pitej przez Polaków do rozruszania się każdego poranka; czymś, o czym nie pisze się peanów. I tak też jest, lecz nie jest to pejoratywne określenie. Taragui jest yerbą codzienną. Nie jest to Kraus organica, Del Cebador, La Selva albo jakaś selekcjonowana paragwajka z bogatym profilem smakowym. Próżno jest się tutaj doszukiwać jakichś dziwacznych nut. Taragui 'Roja' jest to prosta(acz nie prostacka), nie skomplikowana, bezpieczna mate. A! Właśnie! Czy aby na pewno bezpieczna? Najpierw powiem co mam na myśli przez 'bezpieczna'. Bezpieczna, czyli taka, którą mógłym ślepo polecić każdemu, bez ryzyka, że się zrazi, bez ryzyka wszelakich niespodzianek. Otóż Taragui nie jest 'safe bet', ponieważ charakteryzuje się specyficzną nutą smakową, której nihuhu nie potrafię sprecyzować. To coś jest po prostu w Taragui i nie zamierza się z niej wynosić. Każdy kto ją pił, będzie wiedział o co chodzi. Na szczęście należę do grona szczęśliwców, którzy polubili to 'coś'. Ta cecha nadaje Taragui wielkiej unikatowości pośród marek argentyńskich. Nadaje jej mocy i zadzioru pewnego typu. Rosamonte, Campeche, Nobleza Gaucha, Cruz de Malta mają wspólne cechy smakowe, a Taragui odstaje tym swoim tajemniczym smaczkiem. Jedyną yerbą w której wyczułem tę nutę(aczkolwiek zamaskowaną, w tle) jest Union Suave, który de facto jest marką, tak samo jak Taragui, spod skrzydeł Las Marias - hegemona branży YM.
1. Info dodatkowe: cięcie - typowe dla marek argentyńskich: przyzwoita ilość dosyć dużych patyków, mało pyłu, dużo równo ciętych liści. Wypłukiwanie - na pewno nie jest krótkie ani wyjątkowo długie. Powiedziałbym, że średnie.
2. info dla ześwirowanych koneserów: Zauważyłem, że Taragui ma herbaciany charakter, czasem pokazuje się on w zapachu, czasem w smaku. Ponadto ma kolejną tajemniczą nutę przejawiającą się w aromacie, a mianowicie coś co opisać mogę jako zapach chloru(?), czegoś świeżego. Ten chlor nie jest negatywnym określeniem, bo jest to zapach nawet przyjemny. |
Jak to się stało, że wcześniej nie widziałem tego wpisu?
To co napisałeś o tym "czymś" co czujesz także w Union suave ja nazywam prawdziwym smakiem Mate. Jest to w mojej ocenie jego prawdziwe oblicze, bez tych wszystkich "dodatków" pochodzacych z obróbki. Tak sobie wyobrażam smak Yerby w jak najmniejszym stopniu przetworzonej.
__________________ MATE RULEZ
|
|
19-08-2017 17:03 |
  
|
|
Kao
King
   

Registration Date: 22-12-2014
Posts: 846
Skąd: Sherba Fort
 |
|
a co powiesz o takim chimarrao? Albo krausie organica? To już bardziej filozoficzne pytanie, bo z technicznego punktu widzenia to te yerby są najmniej przetworzone. Chimarrao to przecie świeżo zerwany i ususzony krzak, pakowany często próżniowo. A kraus to podobnie, bo suszony tylko powietrzem. Ale rozumiem twój punkt widzenia. Zrobiłeś mi smaka na taragui
__________________ "Find what you love and let it kill you."
click>Charytatywne klikacze<click
|
|
21-08-2017 10:40 |
  
|
|
RaR
Triple Ace


Registration Date: 28-08-2016
Posts: 195
Skąd: Galicja Zachodnia
 |
|
A powiem, że to wszystko prawda ale dla mnie dalej to "coś" w Taragui to będzie taki mój prawdziwy smak Yerby
A krausa nigdy nie piłem
__________________ MATE RULEZ
|
|
21-08-2017 21:05 |
  
|
|
|
|
  |
|